Gdy dotarłaś w końcu do tego znienawidzonego gmachu byłaś wyczerpana i
absolutnie nie chciało ci się iść na lekcje. Nagle podbiegła do ciebie Kate.
Twoja najlepsza przyjaciółka wymachiwała przed twoimi oczami jakąś
kartką, którą widziałaś jako zamazaną plamę.
-Kate! -krzyknęłaś w końcu
-Patrz! -dziewczyna wyszczerzyła się od ucha do ucha
Zerknęłaś w końcu na ogłoszenie.
'Uwaga! Ze względu na to, że nasza szkoła bierze udział w programie rozwijającym
talenty młodzieży przez najbliższy tydzień zamiast lekcji będą odbywały się
jedynie warsztaty oraz castingi związane z międzynarodowym konkursem młodych
talentów.
Prosimy o zapisywanie się na warsztaty w hali sportowej - każdy zobowiązany
jest wziąć udział
w przynajmniej 2 aktywnościach. Rozkład przesłuchań dostępny
w sekretariacie.'
-Acha. - westchnęłaś próbując zebrać myśli
-Acha? Tylko acha?! To przecież super, nie? To nasza szansa! To...to... -
twoja przyjaciółka nie mogła opanować emocji
-To oznacza tylko tyle, że bez sensu zbiegałam z tego cholernego 10 piętra,
całkiem bez powodu narażałam swoje życie o mało nie wpadając pod samochód - ba,
nawet kilka samochodów! żeby teraz dowiedzieć się, że mogłam spokojnie sobie
siedzieć w domu! - zaczęłaś się nakręcać.
Dopiero gdy w oczach Kate pojawiły
się łzy spuściłaś z tonu. Byłaś zmęczona, wykończona. Nie tylko porannym
szaleństwem. Tym wszystkim. Nienawidziłaś tego miasta. Tak, w końcu pozwoliłaś
sobie to powiedzieć - Londyn od dwóch lat był twoim więzieniem.
W takich chwilach mogłaś pójść tylko w jedno miejsce. Pozostało ci
tylko to jedno wspomnienie. Gdy ten jeden, jedyny raz czułaś się tu szczęśliwa
i byłaś pewna, że to wszystko ma jakiś sens.
Wybiegłaś ze szkoły nie patrząc na swoją smutną przyjaciółkę i wiedziałaś,
że będziesz tego żałować. Wiedziałaś też jednak, że nic innego po prostu nie jesteś w stanie teraz zrobić.
Nom. To teraz mogę już powiedzieć, że na pewno będzie jeszcze cz. 3 ;) A potem zobaczymy...z moją weną podejrzewam, że będzie jeszcze drugi 'rozdział" hahah ^_^
PS Ostatnio wspomniałam wam o nieoficjalnym wywiadzie 1D dla jakiejś dziewczyny z bloga, którego wam podawałam. Cóż, dzisiaj przyznała się, że to fejk. Przykre, ale przynajmniej miała odwagę powiedzieć prawdę. Każdy czasem za bardzo sobie pofantazjuje.
UŚMIECH!
doucefleur.pinger.pl |
<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz