poniedziałek, 5 listopada 2012

Imagin cz. 2

Miałam dodać później ale tak sobie myślę, że w sumie niczego to nie zmieni więc podaję cz. 2. Mam nadzieję, że ciekawszą ;)


Gdy dotarłaś w końcu do tego znienawidzonego gmachu byłaś wyczerpana i absolutnie nie chciało ci się iść na lekcje. Nagle podbiegła do ciebie Kate. Twoja najlepsza przyjaciółka wymachiwała przed twoimi oczami jakąś kartką, którą widziałaś jako zamazaną plamę. 
-Kate! -krzyknęłaś w końcu
-Patrz! -dziewczyna wyszczerzyła się od ucha do ucha
Zerknęłaś w końcu na ogłoszenie.
'Uwaga! Ze względu na to, że nasza szkoła bierze udział w programie rozwijającym talenty młodzieży przez najbliższy tydzień zamiast lekcji będą odbywały się jedynie warsztaty oraz castingi związane z międzynarodowym konkursem młodych talentów.
Prosimy o zapisywanie się na warsztaty w hali sportowej - każdy zobowiązany jest wziąć udział 
w przynajmniej 2 aktywnościach. Rozkład przesłuchań dostępny w sekretariacie.'
-Acha. - westchnęłaś próbując zebrać myśli
-Acha? Tylko acha?! To przecież super, nie? To nasza szansa! To...to... - twoja przyjaciółka nie mogła opanować emocji
-To oznacza tylko tyle, że bez sensu zbiegałam z tego cholernego 10 piętra, całkiem bez powodu narażałam swoje życie o mało nie wpadając pod samochód - ba, nawet kilka samochodów! żeby teraz dowiedzieć się, że mogłam spokojnie sobie siedzieć w domu! - zaczęłaś się nakręcać. 
Dopiero gdy w oczach Kate pojawiły się łzy spuściłaś z tonu. Byłaś zmęczona, wykończona. Nie tylko porannym szaleństwem. Tym wszystkim. Nienawidziłaś tego miasta. Tak, w końcu pozwoliłaś sobie to powiedzieć - Londyn od dwóch lat był twoim więzieniem. 
W takich chwilach  mogłaś pójść tylko w jedno miejsce. Pozostało ci tylko to jedno wspomnienie. Gdy ten jeden, jedyny raz czułaś się tu szczęśliwa i byłaś pewna, że to wszystko ma jakiś sens.
Wybiegłaś ze szkoły nie patrząc na swoją smutną przyjaciółkę i wiedziałaś, że będziesz tego żałować. Wiedziałaś też jednak, że nic innego po prostu nie jesteś w stanie teraz zrobić.

Nom. To teraz mogę już powiedzieć, że na pewno będzie jeszcze cz. 3  ;) A potem zobaczymy...z moją weną podejrzewam, że będzie jeszcze drugi 'rozdział" hahah ^_^

PS  Ostatnio wspomniałam wam o nieoficjalnym wywiadzie 1D dla jakiejś dziewczyny z bloga, którego wam podawałam. Cóż, dzisiaj przyznała się, że to fejk. Przykre, ale przynajmniej miała odwagę powiedzieć prawdę. Każdy czasem za bardzo sobie pofantazjuje. 


UŚMIECH!
doucefleur.pinger.pl
 

<3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz